niedziela, 21 września 2008

ach co to był za ślub...

... ze zmęczenia palce ledwo dają radę poprawnie naciskać klawisze na klawiaturze. Oj działo się, działo. Ślub i wesele w Zakopanem, a dokładniej w Kościelisku. Justyna i Rafał wybrali sobie właśnie to miejsce - okej, mieli prawo :). "Dżi-pi-es" brutalnie wskazał, że mamy tam skromne 558km - bywa. Czego się nie robi dla miłości :) [czyjejś]
Trochę mniej łaskawa okazała się pogoda - 3 stopnie, deszcz non-stop i chmury tak nisko, że nawet nie jestem pewien czy akcja miała miejsce w górach. Podejrzewaliśmy, że przyszli małżonkowie "nabroili" i Ktoś na górze włączył taki to właśnie program pogodowy. Okazało się jednak, że to nie oni :) W tym samym dniu niedaleko (w samym Zakopanem) ślub brali Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel ... (czytaj więcej: 1, 2) i to pewnie oni mieli na pieńku z Górą...

OBWIESZCZENIE: W związku z masakrycznymi warunkami pogodowymi, plener ślubny został odwołany i odbędzie się w innym terminie (może i miejscu).

To tyle...

Brak komentarzy: