czwartek, 27 sierpnia 2009

tyle się fotograficznie dzieje, że nie ma czasu ...

... na aktualizację - i strony i bloga. W sumie to dobrze, że sporo się dzieje, że powstają piękne zdjęcia (sorry za skromność), że klientom się podoba, że widzimy radość na ich twarzach, że odczuwamy satysfakcję z rzetelnie wykonanej pracy (znowu poszło skromnie :)). Ciekawiej jednak byłoby, gdyby udało się poświęcić więcej czasu na aktualizowanie treści tutaj.

Może po krótce - była u nas ostatnio Magda z Justynką i Arturem ... i brzuchem :) Zorka 5 zrobiła kilka zdjęć. Teraz czas na obróbkę materiału (zdjęć studyjnych). Zapuściłem już żurawia i jest całkiem nieźle. Przy okazji naszemu Frankowi pstryknięto kilka śmiesznych ujęć :) Pewnie wkrótce to wpadną.

Kończymy album dla Krzycha i Agnieszki. Będzie dosyć obfity, bo mieli i przygotowania do ślubu, i ceremonię w kościele w Luboniu, i kilka zdjęć z powitania na weselu (w Puszczykowie), i ... bogaty fotograficznie plener w Puszczy Zielonce i kilka zdjęć na Morasku. Całkiem niezły zestaw fotografii ślubnych się zebrał. W nadziei, że się Młodej Parze spodoba :)

Dziwną akcję mieliśmy z dniem 15-go sierpnia. Od dawna zarezerwowany termin ślubu, niby wszystko na dobrej drodze, a okazało się, że jednak nie. Nie udało nam się skontaktować ani z Panną Młodą ani z Panem Młodym. Telefony nie odpowiadają, mail też nie, SMSy, poczta głosowa ... nic. Jako, że danych adresowych wcześniej nie udało się od Młodych uzyskać, tak więc wszystko rozeszło się jakoś tak ... w powietrzu. Została drobna zaliczka i trochę wolnego czasu :) Powiedzmy, że "wolnego", bo już od dawna zlepek "wolny czas" jest w moim słowniku oksymoronem.

Uffff... koniec tego pisania.

Brak komentarzy: