Poniżej fotograficzny zapis studium puszczania bąków a w roli głównej nasz Ukochany Franko. Dla ścisłości dodamy, że bąki puszczali mama i tata - a fuuuuuuu - a nasz chłopak próbował je szybko łapać. Czasem mu się wymykały i latały po całym pokoju. Innym znowu razem bardzo szybko się z nimi rozprawiał :)









Z czym nam się to wszystko kojarzy: fotografia dziecięcą, fotografia studyjna, fotograf, poznań, studio fotograficzne, sesje rodzinne.
A z technicznego punktu widzenia - niby studio, ale jak z pewnością zauważyliście oświetlenie zdecydowanie naturalne.
Więcej Franka w sekcji "dzieci w studio" na naszej stronie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz