piątek, 23 listopada 2012

jesiennie, normalnie, po prostu...

...z Anią i Tomkiem. Oczekiwanie było "chciałabym kilka zwykłych, ładnych zdjęć w lesie". No to poczekaliśmy na pogodę i wybraliśmy się w okolicę pewnego lasu (trudno było znaleźć). Pominę pewien fakt, że dotarłem na miejsce ciut później niż Para Młoda... już za to przepraszałem. W każdym razie było już całkiem jesiennie, słońce chyliło się ku zachodowi a my hycaliśmy po pagórkach, zaroślach i innych elementach naturalnej architektury. Pomagała nam w tym Marysia, która dostała ważną rolę blendowo-lampowej doświetlaczko-spawaczki.

Wybranych kilka ujęć z sesji ślubnej w plenerze w wykonaniu Ani i Tomka znajdziecie poniżej, zapraszam.





















Brak komentarzy: